 Wysłany: Śro 22:12, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
Wiem ze sylwestra juz minely, ja tam dodam ze bawilam sie na prawdziwym balu w restauracji  po raz pierwszy bo zawsze chodzilam na tzw. domowki;)
Ubrana bylam w czarna seksowna krotka sukienke i kozakach na obcasie 
jednak w trakcje potancowek zdjelam calkowicie buty bo nei za bardzo wygodnie mi bylo tanczyc w kozakach czy w czolenkach na obcasie;) |
|
| Wysłany: Pią 23:22, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
| Ech, juz nie pamietam kiedy ostatni raz w takim lokalu bylismy na jakiejs imprezie.. to chyba jeszcze na studiach, jakies 100 lat temu.. Chociaz wlasciwie rok temu bylismy na tzw. comedy show czyli komedianci bawili towarzystwo w lokalu. Za bardzo sie nie stroilam, czarne spodnie, czarna koszulka na ramionczkach i czarno-srebrna rozpinana tunika. Czarny kolor chyba na Sylwestra przoduje..?
W tym roku chyba spedzimy Sylwestra na powietrzu, zaleznie od pogody. Wlasnie dzisiaj wpadlam na genialny pomysl ze pojedziemy do Toronto do srodmiescia gdzie co roku sa odbywane festiwale na powietrzu, mozna wyporzyczyc lyzwy i hulac pod gwiazdami. Tak ze moja kreacja na ten rok to: golf, gruby sweter, rajstopki pod jeansy, jeansy, grube skarpety, kozaki, gruby welniany szal, gruba kurtka zimowa, rekawiczki i czapka.. SEXY bede w tym roku..  |
|
| Wysłany: Pią 21:59, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
My spotykamy sie z 2 rodzinkami, wszyscy z dziecmi  , wiec ja myslalam o czarnych spodniach Tzw; rybaczkach w kolanko , i do tego czarna koszula z ozdobnymi, delikatnymi cekinkami, lub czarny dlugi spodzien i bluzka czarna , no i dodatki , duzy kolczyk i bransoleta, zeby ozywic. Ale powiem Wam, ze jak chodzilam na sylwestry w lokalach, to zawsze mialam super suknie, dlugie rekawiczki .. a niech tam , sylwester raz w roku |
|
| Wysłany: Pią 21:50, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
| Missy ja tez się czasem boje że pójdę gdzieś delikatnie mówiąc niestosownie ubrana Jeśli to w domu Twojego Chłopaka to możesz zrobić tak, że założyć jakąs z tych ładnych bluzeczek, ale wziąc ze sobą tez jakąś bluzę, czy bluzkę na krótki rękaw i w razie czego dla wygody przebrać się
Ja z racji spędzenia Sylwestra pod chmurką po prostu muszę ubrać się ciepło A w domku pewnie założę jakąś bluzkę na ramiączkach wygodną i ciekawą ale niezbyt wystrzałową |
|
| Wysłany: Pią 21:33, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
ja wlasnie,kurcze,nie wiem... ide do chlopaka do domu,bedzie tam tez jego kolezanka z chlopakiem ktorych ja wlasciwie nie znam... i nie wiem jak sie ubrac.... powiem szczerze,ze spodnie sa dla mnie bardzo wygodne,czuje sie w nich pewniej,bo w spodnicach chodze zadko. poza tym,mam taki styl,ze buty na obcasie to dla mnie tylko z wyyyyjatkowej okazji,a niebardzo chce teraz wywolywac sensacje (powaznie!) jak je wloze. myslalam nad sztruksowymi spodniami,taki moj standard codzienny niestety  i albo czarna bluzka zwiazana w pasie z takimi zlotymi cekinami na biuscie (kurcze,fajna ) albo brazowa bluzka z podwyzszonym stanem i tez jakies tam cudenka na biuscie... do tego korale czerwone i czerwone kolczyki...
ale nie wie,bo sie okaze ze oni przyszli ubrani normalnie a ja wypicowana jak kogucik-glupio tak. na bal na szczescie nie ide,bo to juz bylaby masakra totalna:D hehe ja i ta moja pryszczyca na plecach fuuj
znow sie rozpisalam a i tak nikt tego nie czyta hehe |
|
| Wysłany: Pią 21:25, 29 Gru 2006 Temat postu: Wieczorowa suknia, czy dzinsy?? |
|
| W czym na Sylwestra? Czy lubicie w ten wieczor wskakiwac w suknie balowe, cekiny, itp; czy ubieracie sie tak, jak Wam wygodnie? | |